Wiedźmin – nasz główny kulturowy
towar eksportowy ostatnich kilku lat.
Wszystko zaczęło się w 1986 kiedy to na łamach czasopisma Fantastyka ukazało
się pierwsze opowiadanie o Geralcie z Rivii autorstwa Andrzeja Sapkowskiego.
Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał jaką karierę zrobi nasz wiedźmin. Minęło 26
lat. Saga o Geralcie rozrosła się do 7 tomów. Powstał film pełnometrażowy. Dwie
gry komputerowe. Twórczość Andrzeja Sapkowskiego zdobyła miliony fanów na całym
świecie. To była tylko kwestia czasu, żeby Żeźnik z Blaviken zawitał również na
stołach graczy. I tak się w istocie stało. Kilka lat temu ukazała się
Przygodowa gra karcian Wiedźmin. Zobaczmy, czy Geralt skutecznie przejdzie
próbę polskiego marudzenia tak jak przeszedł próbę traw…
Informacje ogólne
Wiedźmin jest przygodową grą karcianą przeznaczoną dla 2,3 lub 4 graczy. Została ona wydana przez Kuźnię Gier, polskie wydawnictwo znane z gier lekkich, łatwych i przyjemnych. Jeżeli ktoś miał kontakt z innymi „dziećmi” kuźni takich jak Wiochmen 2, Wesele oraz Na sygnale to wie o co chodzi. Pojedyncza rozgrywka trwa około 60 minut. Gra jest w polskiej wersji językowej.
Zawartość
Muszę przyznać, że Kuźnia gier
bierze przykład z czołówki branży. Tak jak FFG sprzedaje graczom wraz z grą
sporo powietrza. :P (a może to oryginalne z Kaer Morhen?) Poza powietrzem w
pudełku znajdziemy wypraskę z tekturowymi monetami, płócienną sakiewkę, talię 106 kart, znacznik aktywnego gracza oraz
kilkustronicową instrukcję. Nie ma szału ale za 50zł nie kupimy gry z armią
figurek. Zresztą, to gra karciana i o karty w niej chodzi. Dobrze, że w
zestawie znajduje się znacznik pierwszego gracza. Niby nic takiego ale już w
niejednej grze pomerdało się czyja teraz kolej. A ze znacznikiem jest łatwiej.
Wykonanie
Jak na tą półkę cenową jest nawet
ok. Żetony i znacznik są wykonane z grubego kartonu. Na pewno szybko się nie
zniszczą. Sakiewka… Woreczek jak to woreczek. Co tu dużo mówić. Jeżeli nie
będziemy się szarpali o pieniądze w niej zawarte to z pewnością długo nam
posłuży. Najsłabszym elementem gry są jednak karty. Szkoda, bo to o nie głównie
chodzi. Wykonane są z dosyć cienkiego kartonu. Wydaje mi się nawet, że
cieńszego niż ten używany przy produkcji kart do gry np. w pokera. Chcąc
zagrywać się w Wiedźmina miesiącami należy kupić na nie koszulki.
Od strony graficznej też nie ma
szału. Kupując grę liczyłem na to, że twórcy wykażą trochę inwencji i
przygotują własne grafiki. Okazało się, że poszli po najmniejszej linii oporu –
wszystkie wizerunki są wycięte z gry komputerowej. Nie wiem co o tym myśleć. Z
jednej strony zachęci to do zakupu i spodoba się osobom, które grały w Pctowego
Wiedźmina. Z drugiej pachnie trochę pójściem na łatwiznę.
Co do instrukcji to nie mam zastrzeżeń. Jest napisana zwięźle i na temat. Od razu po
jej przeczytaniu zrozumiałem wszystkie zasady, bez jakichkolwiek wątpliwości.
Rozgrywka
Gra podzielona jest na rundy. Jak
to z wiedźminami bywa, celem zabawy jest ubijanie potworów na zlecenie,
zbieranie kasy oraz zdobywanie sławy. Podczas rozgrywki przed graczami
umiejscowione są krainy w których to grasują potwory. Gra nie ma jako takiej
otoczki fabularnej, skupia się na zleceniach i walce. Dobrze obmyślane zasady w
połączeniu z wiedźmińskim stylem walki to przepis na sukces. Szkoda tylko, że w
tym wypadku. Nie można też powiedzieć, że gra jest klapą ale chyba moje uczucia
co do Wiedźmina najlepiej określi wypowiedź mojego brata ciotecznego: „nie jest
źle i dobrze zarazem” :P
Pierwsza
cześć tury to licytacja. Mając do dyspozycji zebrane pieniądze i karty na ręce
gracze licytują się kto będzie miał prawo stanąć do walki z potworem. Ta część
gry akurat jest ciekawa. Nie możemy siąść na laurach po wypełnionym zadaniu.
Chcąc wygrać musimy inwestować. Jest ryzyko jest zabawa. Po wygranej licytacji
możemy sobie dobrać pomocnika w walce. W praktyce rozchodzi się o wybranie
przed walką jednego z bonusów w postaci dodatkowych pieniędzy lub karty. Po
przygotowaniu się następuje starcie. Karty walki dzielą się na cztery
podstawowe kolory. Każdy potwór na karcie informacyjnej ma określoną sekwencję. Żeby go zabić musimy wyłożyć na
stół karty w odpowiednich kolorach. A co to ma wspólnego z wiedźminem? Szczerze
mówiąc niewiele. Po prostu konkretne kolory nazwano „eliskir” „znak” „finta”
„cięcie”. :P Kolejnym nietrafionym pomysłem są dodatkowe karty które można
wykorzystać podczas walki. Takie specjale dodające nam brakujący kolor. Idea
zacna ale jak co do czego przychodzi to po prostu każdy gracz zbierając
konkretną sekwencję na potwora zbiera o jeden kolor mniej – i tak sobie potem
dobierze. Pomysł zabiły zasady. Po walce zgarniamy nagrodę. Zazwyczaj są to
pieniądze. Rzadziej karty walki. Dodatkowo zatrzymujemy kartę potwora gdyż na
niej znajduje się wartość sławy. Warto wspomnieć, że jeżeli gracze nie będą się
kwapili do przyjmowania zleceń gra sama ich do tego zmusi wywołując negatywne
zdarzenia związane ze zbyt długim panoszeniem się mutanta w danej krainie. Jak
nie marchewką to kijem. :P Przed końcem tury następuje licytacja karty zdarzeń.
Dobrze wykorzystana potrafi odmienić losy starcia i pogrążyć lidera. Po
głębszym zastanowieniu umiejscowienie tej akcji na końcu tury jest genialne.
Wyczerpany licytacją i walką zwycięzca w
większości sytuacji nie będzie miał już środków na dalsze umocnienie swojej
pozycji. Dzięki temu do końca gry nic nie jest przesądzone. Sytuacja zmienia
się z rundy na rundę. Gra kończy się gdy
któryś z graczy zabije cztery potwory. Wtedy następuje zliczanie punktów sławy.
Nie trzeba dodawać, że kto ma najwięcej punktów ten wygrywa… :P
Szczerze nie wiem co mam
powiedzieć. Z jednej strony lubię twórczość Pana Sapkowskiego, w grze znalazłem
też kilka ciekawych pomysłów ale jako całokształt gra wypada blado. Gra tylko z
nazwy jest wiedźminem. Bliżej jest do miksu uno i pokera. Nie można jej odmówić
nutki ryzyka i wzajemnej rywalizacji jednakże to za mało żeby było warto się
nią zainteresować. To samo możemy otrzymać grając w pokera. Za 50zł wydanych na
tą grę możemy kupić talię kart, tom sagi o Wiedźminie i jeszcze zostanie na
Margeritę ;) To zdecydowanie lepszy zestaw niż ta gra.
Krootka piłka ============================
Wiedźmin jest przygodową grą
karcianą podczas której gracze (od 2 do 4) przyjmują zlecenia i starają się
zdobyć jak największą sławą jako słowiański terminator. Gra nie jest
skomplikowana. Posiada kilka dobrych pomysłów ale nikną w ogólnej nijakości. Pod względem atmosfery blisko jej do pokera. Czuć
że gra była robiona na fali popularności Wiedźmina. Jeżeli chce się wskoczyć w
buty Geralta to lepiej kupić książkę, grę sobie można spokojnie darować. Szkoda
kasy.
================================================
PLUSY
- Wiedźmin
- sakiewka
- źródło grafik
- inwestowanie wygranych pieniędzy
- inwestowanie wygranych pieniędzy
MINUSY
- to tylko poker
- szybko się nudzi
- szybko się nudzi
- źródło grafik
- Wiedźmin tylko z nazwy
- Wiedźmin tylko z nazwy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz